Paweł Pałubiński: najpierw chciałbym poznać ludzi
Poznajcie nowego dyrektora generalnego Collins Aerospace Wrocław!
Od maja mamy w firmie nowego dyrektora generalnego – Pawła Pałubińskiego.
Jak opisać go w kilku słowach? Energia, poczucie humoru i pewność siebie. Poznajcie go sami!
AK: Miło Cię powitać w naszej firmie! Część z pracowników już zdążyłeś zapoznać, kolejne spotkania przez Tobą… Opowiedz nam coś o sobie. Gdzie zdobywałeś doświadczenie zawodowe?
PB: Od roku 2002, przez prawie 19 lat, byłem związany z firmą WABCO, w której zajmowałem w sumie 11 stanowisk. Pierwsze 5 lat pracowałem dla produkcji – zaczynałem jako inżynier procesu produkcyjnego, następnie zostałem dyrektorem produkcji. W 2007 dołączyłem do business unitu, z którym związany byłem przez kolejnych 10 lat. Zajmowałem się tam najpierw produkcją globalnie, następnie 3 lata spędziłem w jakości, aby przejść stricte do odpowiedzialności biznesowej za linie produktowe systemów hamulcowych ABS i EBS. To tam nauczyłem się łączyć kreację produktu z jego produkcją.
WABCO to coś zupełnie innego niż przemysł lotniczy. Co w takim razie interesuje Cię w naszej branży?
Przede wszystkim jest to obszar zaawansowanej technologii oraz branża podlegająca ciągłemu rozwojowi. Z wielkim zainteresowaniem przez lata obserwowałem zmiany technologiczne zmierzające do poprawienia osiągów samolotów, przy jednoczesnym obniżaniu emisji CO2 – cieszę się, że teraz mogę stać się małym elementem tej wielkiej wizji.
Jakie cele stawiasz przed Collins Aerospace Wrocław?
Są to cele, które zawsze stawiam samemu sobie – średnio- i długoterminowo – stworzyć zespół i miejsce pracy najlepsze we Wrocławiu, stać się centrum zainteresowania biznesowego na mapie Collins Aerospace globalnie, ponieważ będzie to oznaczać dla nas rozwój. To, co jest dla mnie niezwykle istotne krótkoterminowo, to przygotować się na wyjście z kryzysu tak, aby móc podołać wracającym zamówieniom naszych klientów.
Jakich trudności spodziewasz się w pracy?
Pandemia bardzo silnie odcisnęła swe piętno na naszej psychice. W ostatnich miesiącach mierzyliśmy się nie tylko z obawą o zdrowie własne i swoich bliskich, ale byliśmy częścią, często niezbyt miłych, zmian związanych z redukcją zatrudnienia wynikającej z sytuacji biznesowej. Myślę, że najważniejszym z wyzwań będzie powrót do pełnego zaangażowania i motywacji naszych zespołów i to jest właśnie ten obszar, nad którym chciałbym pracować wspólnie z dyrektorami poszczególnych działów od pierwszego dnia.
Co jest dla Ciebie wyznacznikiem sukcesu?
W moim przypadku jest to świadomość, po wstaniu codziennie rano, że stoję na dwóch silnych nogach – pierwsza to życie prywatne, ze szczęśliwą rodziną, która jest dla mnie paliwem do pracy. Druga to życie zawodowe, które z jednej strony umożliwia mi rozwój, a z drugiej otacza mnie fantastycznymi, zaangażowanymi ludźmi, z którymi wspólnie osiągamy świetne wyniki.
Jakie nowe praktyki chciałbyś wdrożyć w Collins Aerospace?
Najpierw chciałbym poznać ludzi i kulturę organizacyjną, nigdy nie wiadomo, kto od kogo będzie się uczyć..;-) A tak poważnie jedną z najważniejszych rzeczy, którą kultywowałem w moim poprzednim miejscu pracy, to angażujące przywództwo bazujące na współpracy, wzajemnym zaufaniu oraz kulturze wysokich wyników. Myślę, że to będzie dobry start.
Co zawsze znajduje się na Twoim biurku?
Sterta czasopism podkradana regularnie przez mój zespół.
Bez czego nie wyobrażasz sobie pracy?
Bez poczucia wpływu i kierunku, codziennej interakcji z ludźmi, celebrowania sukcesów.
Dziękuję za wywiad. Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia!
Dziękuję.